Chcecie wiedzieć co ja myślę ? A może jesteście ciekawi jak to się stało, że Kacpra zjadł rekin ???
..
Ja osobiście nie widzę nic złego w tym, że ludzie się przebierają a dzieci robią psikusy, aczkolwiek myślę, że lepiej jakby w Boże Narodzenia przebrały się za kolędników i zbierały słodycze,
Dla mnie dzisiejszy wieczór jest takim czasem na rozmyślenia, zatrzymaniem się na chwilę i wspomnienia. Jutro Święto zmarłych , czas kiedy wybieramy się na cmentarz , do Kościoła, zapalamy znicze . Wspominam bliskich, głównie dziadków, nie jest to powód do imprezowania. Faktem jest też to że nie tylko w Zaduszki powinniśmy odwiedzać groby, ale czasem wystarczy ciepłe wspomnienie bądź modlitwa.
A Wy jakie macie podejście do tego dnia?
[*]
Wracając do tematu przebierania, to stroju żadnego dziś Wam nie pokażę, ale jest coś co idealnie wpasowuje się w " straszny " klimat. Otóż tak to powstało ( oczywiście made in Babcia Kacpra)
- " Mamo jest już coraz zimniej na spacerach, może byś coś uszyła dla Kacpra"
- " Ale co mam uszyć ? Kocyk już ma .. i apaszkę już ma"
- "To może śpiwór "
- " Śpiwór tez ma"
- " Ma , ale taki kupny, zwyczajny, uszyj coś nietypowego"
-" To wymyśl coś to uszyję"
-" Kupiłam materiały , pokazałam mamie wzór i powstał śpiwór "
Powstał z czarnego sztruksu i aksamitu, z bordowego pluszu i białego polarku, jest z dużą ilościa watoliny, z zamkiem na boku i gumkami do przymocowania w wózku . Powstała orka / albo rekin .
W każdym bądź razie coś co przykuwa uwagę innych na spacerze. Co dziwne mój synuś się nie wiercił, nie kręcił, nie uciekał z wózka, było mu cieplutko i ani myślał z tamtąd wyjść :) Dodatkowo śpiworek posiada wszytą kieszeń np. na zabawki :)
A Wam jak się podoba ? Zdolną mam tą Mamę : )))
Dobry do wózka i dobry do łóżeczka , cieplutki i milutki.
Generalnie oddzielam Halloween od Wszystkich Świętych. Ten pierwszy dzień to rzeczywiście psikusy i borę go na wesoło, natomiast do tego drugiego podchodzę zdecydowanie bardzo serio i na poważnie, z wielkim szacunkiem i refleksją...
OdpowiedzUsuńHalloween mi nie przeszkadza, jak dzieciaki chcą, to niech się bawią. Pomysł na kombinezon rewelacyjny - pogratuluj umiejętności Mamie.
OdpowiedzUsuńAle suuuuuuuuuuuper haha :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie mam nic przeciwko Halloween ( to bardzo stare celtyckie święto, które miało/ma zdecydowanie głębsze znaczenie niż powszechnie się przyjęło, również traktowało o przemijaniu i nieuchronnej śmierci (...) dzisiaj sprowadzono je rzeczywiście tylko do charakteru rozrywkowego, przebieranek itp. Myślę, że trzeba zdecydowanie rozgraniczać oba te święta ; jeśli tak chcemy i czujemy to bawmy się w Halloween ( w zrobieniu lampionu z dyni, upieczeniu straaasznego ciasta, przebraniu się czy wypiciu lampki wina w gronie znajomych np. przy ognisku nie ma chyba nic złego...) Ważne by pamiętać o tym drugim święcie - Święcie Zmarłych, które i kulturowo i religijnie winno być nam bliższe; by pamiętać o bliskich, którzy już odeszli....
OdpowiedzUsuńZ drugiej jednak strony, gdy ja dzisiaj wcześnie rano wyruszyłam na groby bliskich.... z wielu mieszkań wciąż dochodziły odgłosy mocno rozimprezowanego towarzystwa...i tak jakoś... głupio się poczułam bo jak sądzę dzisiaj ci ludzie o swych zmarłych bliskich raczej już nie pomyśleli, może zrobią to jutro... We wszystkim ( tak i w zabawie...) potrzebne jest jakieś wyczucie i umiar. Szczerze, mnie w Halloween najbardziej pociągają te wszystkie wymyślne cukiernicze kreacje :)))
To się rozpisałam... śpiwór co zjadł synka fantastyczny :) Pozdrawiam <3
Olu w zupełności się z Tobą zgadzam, trzeba mieć poprostu umiar we wszystkim i jak wczoraj było świętowania i impreza to tak dziś powinni "swiętować "ale w ciszy i zadumie .
OdpowiedzUsuńA ja uwazam ze nie powinnismy kopiowac amerykanow i obchodzic tego typu swieta ale to moje zdanie dla mnie to dzien dla zmarlych a nie do zabaw .
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem każdy powinien świętować jak lubi:) Ja zrobiłam z moim dzieckiem malowane dynie, które służą jako ozdoba. Ale nie znaczy to, że zapomniałam o 1 listopada.
OdpowiedzUsuńRekin prezentuje się doskonale:)
Świetny rekin! :) rewelacja! Gdzie kupujesz materiał?
OdpowiedzUsuńzabawny ten spiworek ;) , a Halloween nie obchodzę choc coraz popularniejsze sie staje...
OdpowiedzUsuńMartusiu dużo materiałów ma moja mama jeszcze z czasów jak pracowała w zakładzie krawieckim, co mi brakuje to na allegro dokupuję :)
OdpowiedzUsuńCo do śpiworka - bajeczny! :)
OdpowiedzUsuńHalloween - nigdy go nie obchodziłam. Dla mnie jest to dzień jak co dzień. Jedynie w tym roku, po raz pierwszy, zrobiłam swoją własną, "przerażającą" dynię :)
Śpiwór jest cudowny, ale rewelacyjne rzeczy robi Twoja mama. Namów ją na prowadzenie bloga, niech dołączy do społeczności nadpobudliwości rączek. Co do święta Halloween. Ja nie jestem przeciwna temu świętu, lubię zabawę i lubię się przebierać, a w szczególności za upiory, duchy, czarownicę, tego w trakcie okresu kolędowego nie da rady zrobić. Jestem bardzo wesołą osobą i nie pasuje do mnie święto zmarłych czy zaduszki, zbyt smętne, zbyt płaczliwe. Po za tym ludzie się zmieniają, świadomość ludzi się zmienia. Ostatnim czasy widzę raczej galę mody na cmentarzu, wyścigi który nagrobek piękniejszy, który ma więcej kwiatów i zniczy niż rzeczywistą zadumę i modlitwę nad nimi.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Czego to ludzki umysł nie wymyśli :) Wygląda fantastycznie i do tego jaki praktyczny wynalazek!
OdpowiedzUsuńsuper śpiworek
OdpowiedzUsuń