Personalizowane prezenty :)

Minęły Święta, czas prezentów  :)
Pokażę Wam kilka które wykonałam, także razem z mamą  dla moich bliskich :)
Oraz kilka które dostałam na Mikołajkowym Spotkaniu Blogerek :)

Dwie torby personalizowane, mieszczące A4 , mocne płócienno - bawełniane, uniosą i ciężkie zakupy i lekkie przekąski, sprawią, że na mieście inni ludzie będą się za Wami oglądać :D
Polecam torby na nadchodzące święta : Dzień Babci, Walentynki . . .

Duża poducha , mięciutka puchata zapinana na zameczek, 45 na 45 cm, podpisana więc wiadomo do którego z domowników należy. 

Kominy z kapturem i z uszami, uszyte z szarej ocieplanej dresówki, z fioletowym misiowatym polarkiem i granatowym minky :) Dla dziewczynek :) Mój mały model mierzył a po dostarczeniu kominów dostałam piękne zdjęcia od ich właścicielek 

córki koleżanki prezentują się świetnie 

Kolejna poduszka tym razem malowana specjalnymi farbkami do tkanin, które trzymają się ok 2 lat przy praniu w 30 stopniach :)

farbki do tkanin pochodzą ze sklepu  http://hannaart.pl

Natomiast materiały dzianinowe zamawiam u : http://cottonland.pl

Na tą chwilę tyle chciałam Wam pokazać, niedługo będę tu częściej ponieważ Święta to był dla mnie także czas przemyśleń. Jak Kacperek skończył 10 msc. poszłam do pracy na stanowisko sprzedawcy w sklepie obuwniczym. Pracowało mi sie tam bardzo dobrze, ale była to praca na 1/4 etatu jednak wymagała dostepności także poza ustalonym grafikiem.  31 kończy mi się umowa, niedawno dowiedziałam się, że przyszła nowa i chcą ją ze mną przedłużyc, zdarzyło się jednak kilka różnych sytuacji które zdecydowały o mojej rezyganacji. Głównym powodem był mój synek - to dla niego chcę się w pełni poświęcić , być z nim częściej - uczyć go nowych rzeczy , spędzać z nim aktywnie czas. Pieniążki które zarabiałam były niewielkie ale zawsze podnosiły nam standard życia, aczkolwiek zrozumiałam, że czas bardzo szybko płynie i czasu spędzonego z dzieckiem nikt mi nie zwróci , u babci jest mu dobrze ale mama to jednak mama. I wiem, że przyjdzie moment kiedy zacznę szukać nowej pracy i pomyślę sobie - kurcze trzeba było trzymać się stałego miejsca - ale serce podpowiada inaczej :) 

...

Jak Wam się podobają moje pomysły na prezenty ?

Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji, albo jak byście się zachowali w mojej 

kto z Was przedłużyłby umowę kosztem czasu spędzonego z dzieckiem, a kto by zrezygnował z pieniążków na rzecz synka ? :)) 

Szczęśliwego Nowego Roku Wam Życzę !

p.s. 

Teraz pokażę Wam 2 produkty które umiliły mi Świąteczny czas:

1) LAMBRE 

Zestaw 5 małych perfum o pojemności 8 ml, które doskonale łączą się ze sobą .

Pasują na każdą okazję :)

Każde perfumy mają własny odcień koloru:

Rozkosz- żółty

Miłość - czerwony

Spokój - przezroczysty

Euforia - fioletowy

Nadzieja - zielony

Na tą chwilę moją ulubioną stała się fioletowa. Do tej pory lubiłam perfumy dziewczęce, słodkie , owocowe. Najwyższa pora żeby zmienić upodobania ponieważ te nuty zapachowe są dużo bardziej kobiece i do tego dość oryginalne w momencie kiedy użyje się połączenia np. 2 perfum, Ja już próbowałam żółtą z czerwoną, oraz zieloną z przezroczystą. Zapach utrzymuje się dość długo w powietrzu i na ciele, na ubraniu czuć nawet na drugi dzień. Perfumki są wydajne a małe opakowanie sprawia, że można je zabrać wszędzie ze sobą i mieć zawsze pod ręką.  Mężowi bardzo spodobała się zmiana moich perfum :) Polecam !

cena katalogowa to 150 zł za zestaw, myślę, że gdybym miała większe możliwości finansowe na " wolne " wydatki chętnie zakupiłabym jeszcze raz dany zestaw sobie lub komuś na prezent, ale na tą chwilę cena jest dla mnie dość wysoka , zostało mi z umiarem używać tego zestawu i cieszyć się różnorodnością zapachów :) 

2) PILOMAX 

odżywka ułatwiająca rozczesywanie włosów  ( dla dziewczynek ) aczkolwiek nie wyklucza używania jej przez osoby dorosłe, zwłaszcza, że działa niesamowicie :) Moje włosy, które często po tym jak dość długo noszę je związane stają się nie do rozczesania, robią się " kołtuny" i ciężko stworzyć jakąś inną fryzurę, nie mówiąc o noszeniu rozpuszczonych. Po spryskaniu rozczesanie włosów jest o wiele łatwiejsze, stają się delikatniejsze i bardziej nawilżone. Ładnie się układają i na pewno są odżywione, zauważyłam też, że wolniej się przetłuszczają . Odżywka nie szczypie w oczy. Ma delikatny zapach który przypadł mi do gustu, opakowanie jest bardzo poręczne, dodatkowo można je bez problemu zmieścić do torebki i mieć zawsze ze sobą. Zachęcam do wypróbowania produktów marki Pilomax z która ja już kolejny raz się spotkałam i mogę śmiało powiedzieć, że lubię te spotkania. Firma sprawiła prezent także dla moje męża - szampon przeciw wypadaniu włosów - z tym akurat problemu nie ma, ale zauważył, że po regularnym używaniu włosy stały się miększe i wyglądają na zdrowsze. :)