Wiem, że Hania lubi balony, ale dać paczkę nie na pompowanych balonów trochę dziwnie. Na pompować i nieść - taki był zamysł ale jak widziałam jak silny wieje wiatr to by nam od frunęły. Więc pomyślałam o tym, że zapakuje je, ale tak że jak Hania będzie odpakowywała to zanim dotrze do książeczki będzie musiała wyjąć baloniki . Lepszy efekt byłby balonów z helem ponieważ by same wyleciały. Pomysł pomysłem, ale jak to zapakokwać -- hmmm ?
karton - nie przyniósł by zamierzonego mi efektu.
Wybrałam papier do pakowania prezentów dwa duże arkusze.
Męczyłam się dobre pół godziny z oklejaniem, wiązaniem balonów - bo jak ja z jednej wkładałam one wypadały. Stworzyłam duży prototyp koperty , włożyłam balony , zakleiłam i zawiązałam wstążeczką :)
Solenizantka była chyba lekko speszona całym szumem wokół niej - dzieci, goście, prezenty, tort
- ale koledzy pomogli rozpakować i tak otaczały nas kolorowe baloniki a książeczka przypadła do gustu Hanusi.
Na urodzinkach był piękny i smaczny tort wykonania Ani
Dziękujęmy za zaproszenie i fajną zabawę :)
Spełnienia marzeń Hanusiu :)
p.s. jeżeli będzie kożystac z tego pomysłu to książeczkę lepiej przymocować tak aby się nie przesuwała i żeby była na dole paczki, mi pod czas podnoszenia raz się przesunęła i przerwała swoim rogiem papier - naszczęście udało się " załatać " dziurę :)
Ja osobiście lubię takie niespodzianki gdzie coś jest ukryte i trzeba się wysilić aby znaleść. Kocham też prezenty ręcznie robione - widać, że ktoś wkłada serduszko i się stara :)
Genialny pomysl na prezent. Marta
OdpowiedzUsuńoryginalny pomysł na prezent a tort robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl!
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl!
OdpowiedzUsuń