wtorek, 30 czerwca 2015

Byłam w RAJU i to w wSPAniałym towarzystwie :)

Witajcie - ostatnio było  mnie mniej  na blogu z racji tego, że przygotowania do  wSPAniałego pobytu w SPA szły pełną parą . Spotkałyśmy się w Giżycku w Hotelu St.Bruno w Medi SPA 


 W organizacji pomogła mi niezawodna Kinga .



 Głównym założeniem był totalny reset , odpoczynek od domu , relaks w ciszy i oddanie się w ręce profesjonalistów. Dla większości z nas była to pierwsza wizyta w SPA i teraz obalę mit ( do tej pory tak właśnie myślałam) - Gdzie tam ja zwykła " kura domowa" spracowana mamuśka nadaję się do **** gwiazdkowego Hotelu - Zamku - " z ulicy " nie weszła bym tam a nie mówiąc już o skorzystaniu z usług salonu - czułam się dość skrępowana. Pozory mylą


 ale po kolei - było nas 12 Bab - Mamusiek - każda w stanie surowym bez makijażu, obolała od domowych obowiązków , zmęczona codziennością  - takie właśnie stawiłyśmy się przed 12 w recepcji, żeby to równo w południe zapomnieć o całym świecie.
Tak też było - wzniosłyśmy szampański toast - zagryzając truskawkami w pysznej czekoladzie oraz rozpływającym się w ustach tortem. Każda wykrzyczała swoje imię po czym wygodnie rozsiadłyśmy się na kanapie .









Na przemiennie przez pierwsze 3 h korzystałyśmy z zabiegów - masażu pleców, nóg twarzy bądź peelingu ciała. Każda miała nałożoną parafinę na dłonie lub stopy oraz przeprowadzoną konsultację kosmetyczną.


 Ja byłam w drugiej turze i wybrałam masaż pleców. Należało się rozebrać, od pasa w górę ale wszystko zostało tak przeprowadzone, że obyło się bez krępacji. Pani masażystka z uśmiechem na twarzy przedstawiła się i opowiedziała o zabiegach w trakcie nakładając gorące worki z parafiną na stopy. Masaż pleców ( przy okazji ramion oraz karku) trwał ok 40 min -( nie muszę mówić że trwało to jak chwila? ) było bardzo przyjemnie, Pani odpowiednio wyszkolona uciskała raz bardzo mocno ( ale bez boleśnie) raz lżej na przemian palcami, dłonią oraz całą ręką . W tle leciała cicha i spokojna muzyka skłaniająca do snu . Tą " chwilą" zapewniłam sobie totalny reset i oczyszczenie. Było mi dobrze - ba, było wSPAniale !
Parafina doprowadziła moje szorstkie stopy do gładkości bez szorowania pumeksem co do tej pory nie było możliwe, myślę , że " wygnała" też ból stóp , który towarzyszył mi już od dłuższego czasu.
Podczas konsultacji kosmetycznej oraz nakładania henny na brwi oraz regulacji Pani dodatkowo zrobiła mi masaż twarzy - który był krotki ale odprężył mnie jeszcze bardziej .

Miałyśmy do dyspozycji saunę parową, wannę z hydromasażem , wygodne kanapy oraz serwis kawowy. Medi. Spa zapewniło nam kapciuszki, szlafroki oraz ręczniki. Każde nasze prośby były szybko i sprawnie spełniane - a co najważniejsze z uśmiechem na twarzach widocznym u całej załogi.




o 15 był obiad - posiłek iście królewski - zostałyśmy oprowadzone po Hotelu a do stołu zasiadłyśmy w szlafrokach - tak , tak to była szlafrokowa niedziela , Posiłek podany szybko i sprawnie. Dania ładnie skomponowane - Pstrąg mięciutki idealnie wypieczony , nafaszerowanymi warzywnymi paseczkami oblany pysznym sosikiem, z frytkami podanymi w bardzo ciekawy sposób. Na innych talerzach eskalopki z ryżem w sosiku i gotowane warzywa, oraz słodkie ciacho :)





Po obiedzie zaczęły się indywidualnie wykupione zabiegi oraz pokaz fryzjerski na dwóch modelkach oraz pokaz manicure. Ola i Ilona zostały uczesane jak na bal, spędziły miłe chwile na wygodnych fotelach, natomiast Kinga i Ania miały zrobiony manicure hybrydowy lakierami Semilac.






Po godzinie 18 do kilku z nas dołączyli mężowie z dziećmi, a czas spędziliśmy na basenie , w saunie oraz jacuzzi. Ja z Olą opuściłyśmy Spa jako ostatnie , po 21 delektując się ciepłym wieczorem i każdą minutą spokoju. Było to prawie 10 h wspólnego relaksu ale to co dobre szybko się kończy . Myślę , że jeszcze to powtórzymy - zarówno miejsce i jak i grono mamusiek , które doładowały sobie akumulatory było idealne.


W trakcie całego spotkania miałyśmy okazję testować kosmetyki różnych znanych firm ( ale o tym oraz o upominkach spotkaniowych i o naszych Kochanych sponsorach w innym poście)
Było bez krępacji -  nie ważne czy mamy 20 czy 40 lat, czy 1 dziecko czy piątkę, nie ważna ilość nadprogramowych kilogramów ani wielkość rozstępów - jesteś mama - to taki relaks raz na jakiś czas ci się należy . Brak kasy ? odkładając raz na jakiś czas drobną sumę pieniędzy nie odczujemy ubytku w budżecie domowym a nasze ciało i dusza odpoczną.
Polecam serdecznie takie wypady zwłaszcza w większym babskim gronie.

Co więcej Medi SPA St.Bruno oferuję bez terminową promocję dla mieszkańców Giżycka i okolic
( z kodem 11-500 w dowodzie) promocję - 30 % na masaże, zabiegi na ciało i kosmetykę  twarzy . Jest to dość spory rabat np. przy kwocie 150 zł po rabacie płacimy już 105 zł .

Kolejnym gratisem dla każdej chętnej osoby jest darmowa porada kosmetologa - rozmowa na temat rodzaju cery oraz wskazówki jakich kosmetyków używać.

Chciałabym zachęcić Was do oddania głosu na Medi Spa w konkursie , w którym czekają atrakcyjne nagrody. Ten głos naprawdę im się należy!

Kochani czytelnicy czy mieliście okazję korzystać z usług SPA ? 
Czy planujecie wybrać się na masaż ?



1 komentarz:

Dziękuję za miłe słowo, zostawiłeś tu swój ślad to napewno Cię odwiedzę.
Zapraszam do grona obserwatorów bloga :) :*
Zapraszam na mój fanpage na facebooku :)